Rankiem, 15 lutego, rosyjskie siły okupacyjne ponownie zaatakowały Ukrainę rakietami. Tym razem pod ostrzałem znalazła się stolica.
Jak informuje Kijowska Miejska Administracja Wojskowa, tym razem atak był kombinowany. Rakiety różnych typów prowadziły natarcie na Kijów z różnych kierunków.
Zauważono, że alarm przeciwlotniczy w stolicy trwał ponad 2 godziny. Siły obrony przeciwlotniczej zniszczyły wszystkie wrogie cele, które były kierowane w kierunku Kijowa.
«Według operacyjnych informacji — w stolicy nie ma ofiar ani zniszczeń. System zapewnienia życiowego miasta działa w normalnym trybie. Dziękujemy żołnierzom obrony przeciwlotniczej za doskonałą pracę. Wspieramy Siły Zbrojne Ukrainy! Od każdego z nas zależy nadejście pokoju na Ukrainie po naszym zwycięstwie» — czytamy w komunikacie.
Atak rakietowy na Ukrainę
Dla przeprowadzenia ataku Rosja wyniosła do nieba strategiczne bombowce. O starcie kilku maszyn Tu-95MS z lotniska «Olenya» w obwodzie murmańskim Federacji Rosyjskiej poinformowano w Siłach Powietrznych Ukrainy.
Obrona przeciwlotnicza działała w Kijowie i okolicach, obwodach Lwowskim, Chmielnickim, Zaporożskim i Dniepropietrowskim.
Wstępnie doszło do trafień w obiekt infrastruktury Zaporoża, a w kilku budynkach we Lwowie na ulicy Naukowej rozbijane były okna falą uderzeniową.
Już o godzinie 7 rano ogłoszono zakończenie alarmu przeciwlotniczego.